Doskonała sylwetka i social media
Na świecie nie ma ludzi idealnych i nic nie jest doskonałe. Niedoskonałość to element naszej natury oraz rzeczywistości. Współczesne media, w tym zwłaszcza internet i social media stały się miejscem promocji zdrowego stylu życia i będących jego wynikiem efektów w postaci lepszego zdrowia, samopoczucia i szczupłej sylwetki. Niestety jak to w życiu bywa ten „kij ma dwa końce”. Ciemną stroną afirmacji doskonałej sylwetki, którą da się osiągnąć niemalże z dnia na dzień, jest co raz więcej osób lądujących na psychoterapii lub na odtruwaniu po zażyciu magicznych pigułek „diet cud”. To tak tytułem wstępu, w wielkim skrócie.
Metamorfoza Twojego ciała zależy od Twojego podejścia
Ludzie, którzy chcą zdecydować się na prawdziwą przemianę powinni zdawać sobie sprawę z kosztów i wyrzeczeń jakie niesie proces, dzięki któremu chcą osiągnąć cel. Zarówno proces jak i sam cel są ważne. Jeżeli zależy Ci na pozbyciu się tłuszczu, wysmukleniu i zbudowaniu masy mięśniowej, ucz się tego od najszczuplejszych i najlepiej zbudowanych osób na świecie, czyli ludzi z branży fitness i kulturystyka, ponieważ to oni są światowymi specjalistami w dziedzinie modelowania ciała.
Zapamiętaj parę ważnych zasad dotyczących tematu metamorfozy ciała i profesjonalnego wsparcia przez doświadczonych zawodowców świadczących takie usługi:
- Porównuj się tylko ze swoją wersją siebie z „wczoraj”.
- Nie trać energii na żal, gorycz, zazdrość czy zawiść z powodu sylwetki innych. Niepotrzebnie będziesz prowokował organizm do wytwarzania nadmiernej ilości kortyzolu, hormonu stresu (w dłuższej perspektywie zadziała to katabolicznie na Twoje mięśnie, a nie o to przecież chodzi).
- Inni, w Twoich oczach doskonali, stanowią dla Ciebie co najwyżej wzór i inspirację, ale najwięcej uwagi poświęć własnemu rozwojowi, własnej ścieżce i zaufaniu do Twojego opiekuna (trenera personalnego i dietetyka). Na koniec dnia to Ty zostajesz sam ze sobą, swoim planem treningowym, jadłospisem i problemami życia codziennego.
- By zbudować większą niż obecna masę mięśniową trzeba się odżywiać i prawidłowo nawadniać. Można się też rozsądnie suplementować. Jeśli te rzeczy wejdą Ci w 90% w „krew”, a na zmianę nawyków średnio umysł pozwala po 90 dniach, istotny jest skrojony na Twoją miarę trening siłowy i uzupełniające cardio.
- Obserwuj siebie niemalże każdego dnia, to też wejdzie Ci w nawyk (zdrowe skupianie się na sobie i swoim ciele), wychwytuj odpowiedzi jakie wysyła ciało, po tym jak je zmęczysz podczas treningu i jak je odżywisz. Dziel się tymi spostrzeżeniami, jeśli są niepokojące, zmiany da się wprowadzić natychmiast.
- Dlatego nie patrz co jedzą inni, a przede wszystkim ile, każdy z nas jest mieszaniną różnych typów sylwetki. Każdy ma jedynie zbliżone do siebie ciśnienie krwi, a mało kto z nas wie o tym, ile stanów zapalnych w organizmie jest utajonych, a mogących stanowić niekiedy problemy w utracie tkanki tłuszczowej, z którymi sobie sam nie poradzisz.
- Pamiętaj, że czas jest Twoim kapitałem, ucz się podczas tego procesu zarządzać nim po mistrzowsku. Tak właśnie nauczyli robić się wszyscy Ci, którzy normalnie żyją i posiadają smukłe i umięśnione sylwetki.
- Motywacja, jej ciągłe podsycanie, jest ważniejsze od siły woli. Za motywacją wprost kryją się takie cechy, którymi będziesz się odznaczał/a – cierpliwość, wytrwałość, skupienie i spokój. Tylko to doprowadzi Cię do celu – bądź silny jak japoński wojownik, a opanowany przy tym jak buddyjski mnich (nie daj się otoczeniu manipulować, prowokować i staraj się nie uczestniczyć w błahych „gadkach” o ludziach i ich życiach, których jedynie piękne, lukrowane fragmenty widzimy przez ekran smartfona).
- Nie trać czasu na przyswajanie informacji z internetu, które zostały nierzadko wyrwane z kontekstu lub nie są poparte żadnymi rzetelnymi wynikami obiektywnych akademickich badań. Tym bardziej nie ulegaj reklamom i innym formom promocji.
- Skieruj się do fachowca, zmiana sylwetki, jakikolwiek byłby to cel (zdrowotny, estetyczny) to nie zakup gum do życia na stacji benzynowej. To powinna być przemyślana decyzja, tu chodzi o Ciebie, o wpływ na Twój umysł i Twoje ciało, które zostało zaprogramowane do czegoś więcej niż tylko zakładania modnych ciuchów i robienia selfie. Zdrowe, smukłe i wysportowane ciało to znak dbałości również o inne sfery życia przez Ciebie, o Twój rozwój psychofizyczny, zawodowy, duchowy i przede wszystkim o relacje z innymi ludźmi i rodziną.
Mając na myśli koszty i wyrzeczenia dotyczące procesu zmiany wyglądu ciała, nie mam na myśli skrajności, którymi niejednokrotnie kierują się pseudotrenerzy. W ogóle zresztą nie myśl o warunkach, na jakich ma do tego dojść i nie traktuj ich jako koszty. Kosztami oczywistymi jak zresztą przy każdej zmianie (mieszkania, partnera, samochodu) są czas, logistyka i pieniądze.
Spójrz na to z nowej, innej i świeżej perspektywy – nowa Ty to nowe życiowe możliwości. Sprawne i szczupłe ciało gwarantuje mniejsze ryzyko zachorowań (mniej toksyn, lepsza odporność) na jakiekolwiek choroby w tym cywilizacyjne i przewlekłe, mało tego odpowiednia i zbilansowana dieta może znacznie poprawić Twoje wyniki badań i w większości przypadków wykluczyć farmakoterapię.
Nowe ciało to szansa na nowe znajomości, zmianę kariery zawodowej a może i spotkanie w końcu prawdziwej miłości. Dzięki nowej sylwetce nie tylko będziesz mogła/mógł zacząć uprawiać nowe dziedziny sportu, ale co najważniejsze spotkasz wiele inspirujących osób, takich jak Ty, z pasją.
Powyżej przedstawiłam najważniejsze długofalowe cele, taką nową perspektywę, horyzont, gdzie na końcu jest zmiana na lepsze w każdej dziedzinie życia (oczywiście ostatecznie zawsze zależy ona od Ciebie). Metamorfoza ciała to także zwiększenie siły i tej fizycznej i psychicznej, poprawa asertywności i samodyscypliny, to nowy ładunek pozytywnej energii i .. najważniejsze ODZYSKANIE PEWNOŚCI SIEBIE.
Cały proces zmiany trzeba podzielić na etapy, każdy etap powinien być zakończony małym celem. Każdy etap zakłada zmianę w umyśle (trening mentalny), zmiany w ciele i jego regularne pomiary oraz analiza składu, a także ułożenie indywidualnej diety i planu treningowego, które będą dopasowane do Twojego życia, a nie odwrotnie.
Jeśli ktoś proponuje Ci pomoc w metamorfozie sylwetki kosztem wywrócenia Twojego życia „do góry nogami” to musisz wiedzieć, że to jest cel nie do zrealizowania, a jego autor jest bezmyślny, nieludzki i krótkowzroczny.
Hipokrates mówił „jesteś tym co jesz”. I to prawda, jedzenie, które spożywamy (jego ilość i jakość) wpływa niemal natychmiast (lekarze gastrolodzy mówią o okresie 30 minut) na nasz organizm i równowagę neurohormonalną. Nasze ciała i mózgi są tak skonstruowane, by przy odpowiednich składnikach odżywczych i wysiłku fizycznym samemu niemalże dochodzić do równowagi.
0 komentarzy